I ja głupia zastanawiałam się nad tym! Mogłam już wtedy go rzucić. Wyjść z twarzą. Ale nie, oczywiście ja, jako Panna-Wiem-I-Umiem-To-Wszystko-Granger chciałam jakoś to zakamuflować. Przecież dobrze wiedziałam, że ciąża to nie zabawa, ale to Ron popełnił błąd. To on nie chciał się zabezpieczyć przed pierwszym razem. To wszystko przez niego. Ja nie jestem niczemu winna. To on mi powiedział, że na pewno nic się nie stanie, że wszystko będzie w porządku. I to on mi powiedział, żebym zabiła własne dziecko.
Przez niego musiałam odejść z Hogwartu, żeby nie zostać wyśmianą przed całą szkołą. Dziewiętnastolatka z brzuchem? I to Prefekt Naczelna, najlepsza uczennica w szkole, wzrór do naśladowania. Ale Ślizgonki miałyby ze mnie ubaw. Musiałam stamtąd odejść. Odejść i nigdy nie wrócić.
Teraz, po niecałych czterech latach tęsknię za Hogwartem, tęsknię za przygodami, za pysznymi posiłkami, za bezpłatnym dostępem do książek znanych i nieznanych, ale przede wszystkim tęsknię za ludźmi, których tam poznałam, i których miałam poznać. Oczywiście z Ginny wciąż się widuję, a z Harry'm koresponduję, ale to nie to samo, co tam. Nie mogę już łamać regulaminu, nie mogę wywyższać innych w nauce. Takie właśnie jest dorosłe życie: odbiera radość z dziecinnych rzeczy.
Teraz muszę się opiekować moją czteroletnią córeczką, Chloe. Kochana z niej dziewczynka: zawsze radosna, przyjaźnie nastawiona. Dobrze, że nie zna swojego ojca. Załamałaby się, gdyby się dowiedziała, że jej nie chciał. Teraz wiem, że dobrze zrobiłam nie usuwając jej. Jest moim szczęściem, i wiarą na lepsze jutro.
Prolog krótki zwięzły i na temat. Myślę, że wystarczy.
Liczę na opinie w komentarzach.
xoxo
Sakura
PS Przepraszam za to, że szablon taki słaby, ale tymczasowo musiałam ustawić jakiś zrobiony przeze mnie,
bo coś mi się stało z netem i za każdym razem, jak próbuję wrzucić z komputera jakiś plik, albo obraz, to wszystko się zwiesza i pisze, że net jest uszkodzony, a wtedy za każdym razem muszę go naprawiać i to już się robi nudne. Czekamy jeszcze na ludzi od naprawy, ale ja sądzę, że mojemu tacie się coś pomyliło, i że oni dzisiaj nie przyjdą. Bo to raczej prawda jest. ;/
W sumie to nie wiem co napisać... Jak zawsze genialnie :) Pozostaje mi tylko czekać na następne notki ^^
OdpowiedzUsuńMam szczerą nadzieję, że Ci się spodobają. ;3
UsuńBardzo mi się podoba :) Czekam na dalsze notki, myślę że masz talent do pisania. Już od prologu mnie to strasznie wciągnęło. Zajefajny blog :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam : http://mademoisellemadeleine.blog.pl/
maloy242 (z zapytaj.onet.pl :) )
Cieszę się, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że nie rozczarujesz się moimi dalszymi notkami. Zazwyczaj tak mam, że początek jest super, a reszta kiepska. Czasem jest również odwrotnie. Życie lubi mnie zaskakiwać xD
UsuńProszę napisz pierwszy odcinek!!! Z chęcią przeczytam :*
OdpowiedzUsuńJ.w. liczę, że nie będziesz rozczarowana. :*
UsuńHej! Fajnie, że piszesz z perspektywy Hermiony. Twój prolog bardzo mnie zaciekawił: Hermiona, dziewczyna po przejściach, nieudanym związku i córeczką będącą wynikiem nieostrożności jest czymś trudnym. Jak na Twój wiek (13 lat, ja w tym wieku zaczynałam i z chęcią powróciłabym do tamtych czasów) bardzo ładnie. :) Będę czekać na ciąg dalszy, a jeśli pojawi się w ciągu dwóch najbliższych tygodni i nie skomentuję to przepraszam, ale będzie to wynikiem tylko braku dostępu do Internetu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dalej będziesz trzymała poziom, bo jest naprawdę super!
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
Poem
http://poemsfanfictions.blogspot.com
Zapowiada się naprawdę ciekawie! Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZaprosiłaś mnie tu we wrześniu, i jest mi naprawdę przykro, że nie zjawiłam się tu wcześniej. Nie będę się tłumaczyć, bo pewnie nie tego chcesz.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci zatem, że naprawdę jestem ciekawa tej historii i z chęcią się za nią zabiorę !
Pozdrawiam,
Mad.
Hej!
OdpowiedzUsuńWpadłam do Ciebie przypadkiem, ale ja uwielbiam przypadki! Mimo, że to dopiero prolog już ubóstwiam tą historię !
Lecę dalej :*
XOXO
Layls
Bardzo fajny i ciekawy prolog :)
OdpowiedzUsuńCzytam dalej.
Melo.
Genialne to jest !!! Wróć do pisania albo zajmij się tym na całe życie :) pozdrawiam. Dopiero teraz znalazłam twój blog.
OdpowiedzUsuń